Dlaczego
jestem „pół łysy” ??
Pół łysy - to
określenie nagminnie stosowane przez znajomych, dzieci i
nieznajomych w celu opisania mnie. Na początku irytujący element
urody, ale z czasem zaakceptowany. Dobrze mieć coś rozpoznawalnego.
Lubie rozpoznawalne twarze. Lubie moją głowę :)
Rozwijam ten temat
bezpośrednio w powiązaniu z poprzednim, ponieważ opiera się o
bardzo podobną sekwencję wydarzeń w organizmie. Oprócz tego
wszystkiego o czym już była mowa w temacie psychoaktywnego
działania beta endorfin, mają one znacznie szersze działanie w
humanoidalnej machinie.
Oddziałując na podwzgórze modyfikuje ona również funkcje nerek, gonad, układu krążeniowo-oddechowego, układu naczyniowego i procesy termoregulacyjne. Szczególnie chciałbym się skupić nad pobudzającym działaniem endorfiny, na wydzielanie kortykoliberyny, która w tym wypadku działa hamująco na sekrecję czynnika uwalniającego gonadotropiny. Oznacza to, ze obniżana jest w ten sposób aktywność endokrynna jąder/jajników w zależności od płci. Prowadzi to do ograniczenia produkcji androgenów i estrogenów niezależnie od płci. Zagmatwane? Przeczytaj jeszcze raz, to nie jest skomplikowane ;)
Oddziałując na podwzgórze modyfikuje ona również funkcje nerek, gonad, układu krążeniowo-oddechowego, układu naczyniowego i procesy termoregulacyjne. Szczególnie chciałbym się skupić nad pobudzającym działaniem endorfiny, na wydzielanie kortykoliberyny, która w tym wypadku działa hamująco na sekrecję czynnika uwalniającego gonadotropiny. Oznacza to, ze obniżana jest w ten sposób aktywność endokrynna jąder/jajników w zależności od płci. Prowadzi to do ograniczenia produkcji androgenów i estrogenów niezależnie od płci. Zagmatwane? Przeczytaj jeszcze raz, to nie jest skomplikowane ;)
Teraz interesują
nas androgeny, czyli ogólnie rzecz ujmując : testosteron.
Szalenie szeroki zakres działania pochodnych testosteronu kontroluje
proces spermatogenezy, kształtowania cech męskich budowy fizycznej
oraz podsyca stereotypowe męskie wzorce zachowań. Abstrahując od
tematu, wpływ testosteronu na nasze zachowanie jest tak głęboki,
że wartość jego stężenia w okresie prenatalnym, decydująco
rzutuje na orientację seksualną w wieku dorosłym, rozwijającego
się człowieka. Niebezpośrednio geny, ani moda, czy sposób
wychowania, ale testosteron w krwi matki decyduje o zjawiskach np.
homoseksualizmu! Wbrew powszechnym, błędnym przekonaniom nie jest
to hormon nie występujący u kobiet. Zamiast jąder syntezują go
nadnercza oraz jajniki, lecz jego produkcja jest ograniczona przez
estrogeny i dopiero w okresie menopauzalnym nasila się jego
działanie powodując między innymi zmiany w skórze, przerzedzając
owłosienie głowy, nasila je na twarzy, prowokuje wzrost masy i
typowe zmiany osobowościowe. Wpływ na owłosienie jest związany z
właściwościami utleniającymi testosteronu, niszczącymi wrażliwe
cebulki włosów w silniej ukrwionych rejonach.
Jak to się więc
dzieje, że jedni mężczyźni mają pełne owłosienie, kiedy inni
zdecydowanie wyższe czoło, a pozostali szczątkowe na potylicy i
skroniach. Otóż po prostu na mądrej głowie włosy nie rosną, tak
jak na ruchliwej autostradzie trawa nie rośnie. Żart;) Oczywiście
wrażliwość cebulek włosów na uszkodzenia jest uwarunkowana
genetycznie i jest dziedziczona.
Już Na pierwszy
rzut oka w mojej sytuacji coś się nie zgadza, bo pierwsze oznaki
łysienia zanotowałem już jako 16-latek, kiedy z ojca, dziada,
pradziada wszyscy łysieli dopiero po trzydziestce. Myślę, że miał
na to wpływ sport, forsownie odciskając swoje piętno na mojej
fizjologii.
Żeby lepiej to
opisać przedstawię w telegraficznym skrócie przebieg kariery,
rozpoczynający się 10 lipca 2006r w momencie podjęcia regularnego
treningu biegowego. Moja niepohamowana ambicja uniemożliwiała
trenerowi pełną kontrolę obciążeń, bo i tak zawsze lubiłem
dodać do treningu coś od siebie, albo zrobić to szybciej, mocniej,
wyżej. Samo regulujący się system sprawnego, aktywnego 14-latka
świetnie się adaptował do nowych warunków i pół roku później,
ku wielkiej uciesze rodziny i znajomych, należał do ścisłej
czołówki zawodników w swojej kategorii wiekowej w Polsce i patrząc
w statystyki
utrzymał ten stan do momentu w którym rozpoczęły się studia. Po
6latach 1miesiącu i 20dniach postanowiłem zawiesić karierę. Cały
ten okres treningu przerwany był tylko raz, z powodu kontuzji
doznanej w zimny, deszczowy dzień 17 września 2008r. Na rozgrzewce
przed opóźnionym biegiem sztafetowym, po biegu indywidualnym, zbyt
gwałtowny ruch naderwał mięsień dwugłowy uda. Zalecony
„leczniczy bezruch” trwał 6 tygodni, a powrót do pełnego
obciążenia treningowego 10; pierwsze 4 tygodnie sprowadzało się
do chodzenia o kulach, bez zastępczej aktywności. Do kontuzji
byłem w pełnym treningu, więc nagłe odcięcie bodźca było jak
fizjologiczny skok w przepaść. Po tygodniu ważyłem około 4
kilogramów mniej niż przed kontuzją, zawroty głowy, nudności...
Objawy podobne jak w zespole odstawienia lekowego – a więc efekt
nie zaspokojonego uzależnienia biegowego. Jesienna aura jaka
towarzyszyła mojej kontuzji w pełni oddawała stan ducha, więc
szybko pojawiły się też problemy emocjonalne, alienacja w nowym
środowisku szkoły średniej i konflikty z przyjaciółką,
zakończone zerwaniem kontaktów, co jeszcze gorzej wpływało na
stan emocjonalny. Psychiczne obniżenie nastroju towarzyszyło mi
około pół roku i nie było z nikim konsultowane, ani leczone
inaczej niż przez powrót do nałogu. Miałem wtedy „piękne”
długie włosy do ramion, ale wiosną, kiedy na przerwie między
lekcjami angielskiego, ściąłem włosy, na głowie została
charakterystyczna łysinka.
Dlaczego łączę
fakty kontuzji i wypadania włosów? Parę wersów wyżej wspominałem
o testosteronie. Jedną z reakcji organizmu na trening
wytrzymałościowy jest obniżenie wartości stężenia testosteronu
we krwi. Ma to między innymi związek z omawianymi już endorfinami.
Nie badałem przed kontuzją jego poziomu, ale obserwując reakcje
swojego organizmu nie notowałem jego niedostatku. Fakt objawów
uzależnienia wskazuje ewidentnie na podwyższony próg pobudliwości
dla działania endorfiny, co sugeruje że w dłuższym czasie
hamowana była synteza testosteronu. Mimo hipotetycznie obniżonego
poziomu stężenia hormonu, organizm funkcjonował normalnie, co
świadczy o adaptacji do niższego jego poziomu. Co znamienne proces
adaptowania się do niskiego poziomu testosteronu przypadł na okres
między 14 a 16 rokiem życia, gdzie w przypadku chłopców kończy
się proces dojrzewania. Uważam, że przerwa spowodowana kontuzją
zadziałała jak krwawa rewolucja. Stan poddepresyjny związany z
obniżeniem poziomu endorfin zgodnie z wymienioną wcześniej kaskadą
wydarzeń, podniósł poziom testosteronu odpowiedzialnego za
uszkodzenia cebulek włosów na głowie. To tylko moja autorska
hipoteza, ale biorąc pod uwagę to, że kształt łysiny uformował
się w około 4-5 miesięcy bezpośrednio po kontuzji i od tamtego
czasu do dzisiaj postępuje w znikomym stopniu, wskazuje na jakieś
czasowe zaburzenie hormonalne.
Starałem się na
tyle szczegółowo przedstawić procesy jakie zachodzą w organizmie
sportowca, żeby wnioski nasunęły się same. Uważam, że w
momencie konsultacji kontuzjowanego sportowca obojętnie czy z
fizjoterapeutą, trenerem lub lekarzem, zawsze powinna być poruszona
kwestia aktywności zastępczej.
Na zakończenie
chciałbym zachęcić do komentowania. Cenne będą dla mnie opinie
dotyczące obu poruszanych problemów, waszych obserwacji, a także
samego faktu dostrzegania przez was problemu, co dało by wyraz skali
zjawiska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Aby komentować użyj profilu "Nazwa/adres URL" wpisując swój nick, lub zaloguj się do swojego konta odpowiedniej aplikacji.